W kortowskiej hali w niedzielę odbyło się pierwsze spotkanie barażowe o Ekstrakligę w futsalu kobiet. AZS UWM High Heels Olsztyn wygrał 4:3 (2:2) z AZS-em Uniwersytet Warszawski.
W najbliższą sobotę w Warszawie odbędzie się spotkanie rewanżowe.
AZS UWM wygrał 4:2. Fot. Emil Marecki / sport.egit.pl
10.02.19 13:55 rys 1
W kortowskiej hali w niedzielę odbyło się pierwsze spotkanie barażowe o Ekstrakligę w futsalu kobiet. AZS UWM High Heels Olsztyn wygrał 4:3 (2:2) z AZS-em Uniwersytet Warszawski.
W najbliższą sobotę w Warszawie odbędzie się spotkanie rewanżowe.
AZS UWM High Heels Olsztyn - AZS UW Warszawa 4:3
Zobacz także
16.02.19 16:36 / 1
Ekstraliga futsalu nie dla Olsztyna...:...06.02.19 09:57 / 1
AZS UWM powalczy o awans do Ekstraligi...02.02.19 18:41 / 1
Kolejne zwycięstwo AZS-u30.01.19 20:11 / 1
Piłkarki AZS-u UWM pokonały lidera02.12.18 20:51 / 0
Zdobyły Białystok25.11.18 16:29 / 1
Przegrały w Białymstoku18.11.18 18:09 / 2
Idealne rozpoczęcie sezonu AZS-u...14.11.18 16:16 / 1
Sportowy weekend w Olsztynie -...Najnowsze artykuły
wczoraj, 22:33 / 0
Knopik: Dobrze zaczęliśmy to...wczoraj, 22:14 / 0
Smuda bierze bramkarza Concordii...wczoraj, 22:04 / 0
Sportowcy w Galerii Warmińskiejwczoraj, 21:24 / 0
Ostatni moment na uratowanie Stomilu...wczoraj, 20:46 / 1
Indykpol AZS zgarnął dwa punkty...
10.02.19 15:32 kos
Ładnie, ładnie, byłoby jeszcze ładniej gdybyśmy nie stracili bramki nr 3 , a straciliśmy ją bez jakiejkolwiek reakcji. Mam nadzieję, że my też mamy opracowane warianty gry z bramkarzem, bo we wcześniejszych meczach tego nie było u nas widać, a w pewnych momentach to może być duża siła. Generalnie to taki wynik przed spotkaniem wziąłbym w ciemno, wiadomo rywal ograny na wyższym poziomie. Po spotkaniu wydaje mi się, że fizycznie to był nasz najcięższy mecz, ale już szybkość i celność podań to dla mnie Włokniarz i Mazovia zaprezentowały się lepiej w Olsztynie. UW kilka razy założyło nam hokejowy zamek. Włókniarz i Mazovia takich rzeczy nie robiły i my też nie. Trochę nie wiedzieliśmy jak się zachować gdy piłka krążyła po elipsie, czy wychodzić, czy kurczowo trzymać się bramki. jedna mówiła wyjdz, druga zostań. Generalnie Warszawa zagrała fizycznie i schematycznie, a my fizycznie i spontanicznie. Wielkim zagrożeniem dla nas przed rewanżem jest ich trenerka, widać że to umysł wybitnie analityczny i spostrzegawczy, szybciutko nas rozpracowała. Robimy zmiany, a Ona, że trzy mocne wchodzą, piłka turla się do Klonowskiej, a Ona uważaj bo dynamiczna itp. Ona już wie jak z nami wygrać. Na szczęście teoria to jedno, a wykonanie to drugie.